wtorek, 28 lipca 2015

CO U MNIE?

              Znowu nawaliłam... To już druga dłuższa przerwa w przeciągu pół roku. Tak źle czuję się z tym, że kolejny raz kogoś zawiodłam. Chociaż sama do końca nie jestem pewna, czy ktoś lubi, to co robię. To, że nie było mnie na blogu, nie oznacza, że nie pracowałam. W mojej głowie ciągle rodziły się nowe pomysły, robiłam dość sporo zdjęć. Ale do sedna... Uważam, że należy Wam się wytłumaczenie.
Także po pierwsze, na początku wakacji dostałam takiego lenie, że nawet ciężko mi było podnieść się z łóżka, a co gorsza wziąć się za jakąś pracę. Jak tak teraz myślę te wakacje są najbardziej leniwe ze wszystkich. Kończy się lipiec, a ja byłam tylko dwa razy na rowerach, gdzie w tamtym roku jeździłam codziennie.
Przez następne dwa tygodnie nie miałam komputera, co skutkowało kompletną nudą. Te oczekiwania, kiedy w serwisie przyjdzie czas na mój sprzęt. Ehhh... Wkońcu się udało. Chociaż i tak już nie chodzi zbyt idealnie.
Chciałam się z Wami tym podzielić.
Dodam jeszcze jedno, nie wyobrażam sobie rozstać z tym blogiem, włożyłam w niego bardzo dużo wysiłku i pracy, poznałam wiele ciekawych ludzi. Ten blog to właśnie to. 


Postaram się w sierpniu nadrobić zaległości i być systematyczna. Piszcie mi, jakie posty najbardziej lubicie na moim blogu, żebym mogła się skłaniać ku temu. Jeśli chcecie jakiś konkretny post, piszcie koniecznie. 
Jestem bardzo ciekawa, jak Wam minął pierwsze miesiąc wakacji. Z chęcią poczytam. 
Pozdrawiam cieplutko, i mam nadzieje do zobaczenia niebawem.